Po raz drugi tej wiosny DZIKI urządziły sobie imprezkę na naszych grządkach z cebulą i marchwią. Działka została już częściowo ogrodzona siatką leśną (duży koszt), a zaprzyjaźniony salon fryzjerski z Gdyni zaczął zbiórkę włosów (podobno skutecznie odstraszają te dzikusy). Szukamy kreatywnych rozwiązań. Proszę piszcie i przekazujcie dalej!