Nic nie cieszy rodzica tak bardzo, jak zjedzony przez dziecko posiłek. Nic tak bardzo nie doprowadza do rozpaczy, jak dziecko, które odmawia zjedzenia posiłku, na którego przygotowanie poświęciliśmy mnóstwo czasu. Ktoś kto tego nie doświadczył na pewno myśli, że to dziwne, bo przecież jeszcze żadne zdrowe dziecko celowo się nie zagłodziło… Ja sama nie ukrywam, że z żywieniem dzieci zmagam się od kiedy tylko pojawiły się w moim świecie. Jednak jako mama z prawie 10 letnim stażem, chciałabym podzielić się z Państem kilkoma przemyśleniami:
1. Preferencje smaku dzieci nieustannie się zmieniają. Często słyszę jak rodzic mówi: „Moje dziecko tego nie je”. To błąd. Po pierwsze utwierdzamy dziecko w błędnym przekonaniu, po drugie to, że dzisiaj dziecko czegoś nie lubi, nie oznacza, że jutro nie zje tego ze smakiem. W naszym domu zdażyło się to wielokrotnie! Nie przypominajcie dzieciom czego nie lubią, a na pewno was nieraz zaskoczą. |
Zostaw komentarz